->
 



 Aktualności


 Autobiografia


 Powieści


 Poezje


 Filmy


 Seippowie


 Humidor


 Wywiad


 Kontakt





Mam nadzieję, że wierzą mi Państwo na słowo, iż nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii świata, ale ostatnio...

Być może powiecie, że próbując walczyć z Szaleństwem sam w końcu zaraziłem się i...

No dobrze, dosyć kręcenia, przyznam się wprost: zaczynam podejrzewać, że na naszych oczach (i uszach) odbywa się perfidna, przemyślana i zmasowana akcja wytępienia Narodu Polskiego.

Ja naprawdę nie kpię, ani nie żartuję. Sprawa jest zbyt poważna. Zaczęło się wszystko niby niewinnie. Producent jogurtu zamówił kampanię reklamową w pewnej agencji - zwyczajna sprawa - i oto od kilku miesięcy nasze telewizory podpowiadają nam rano, w południe i wieczorem, że kobiety spacerujące wokół nas ciągle pierdzą. Mało tego, kierowane geniuszem copywritera, one informują o tym wszystkich dookoła!

Mam pytanie. Czy ktokolwiek z Państwa, kiedykolwiek, spotkał się z takim wypadkiem, że jego dziewczyna - żona - matka wstaje od stołu mówiąc: "wcinajcie kochani dalej, ale ja muszę iść się wysrać!" Nawet gdyby ktoś bez rozumu zadał jej pytanie: "gdzie idziesz?" usłyszałby raczej coś o przypudrowaniu noska. Na fizjologię nie ma mocnych, ale jest jeszcze kultura osobista. I nie mam wątpliwości, że nigdy nie usłyszę od kobiety z ręką na brzuchu informacji: "ach, po tym pysznym obiedzie muszę się wypierdzieć!" Bo oprócz kultury każdy człowiek, bez względu na płeć, posiada również instynkt samozachowawczy.

No właśnie. Kiedy już nas przekonano, że dojrzałe kobiety są wstrętne i pełne pierdów robiących na majtkach żółte kleksy (tfu, kto by chciał taką choćby przytulić!) w następnej reklamie pojawia się młoda i piękna dziewczyna. I czegóż dowiadujemy się z tego arcydzieła copywritingu? Że młode i piękne dziewczyny śmierdzą. To nie wszystko. Młode i piękne dziewczyny śmierdzą jak świnie. Jeżeli ktoś jeszcze nie widział tej reklamy i myśli że zwariowałem, niech zapyta kogokolwiek, kto częściej ogląda telewizję. Pod pachą młodej i pięknej dziewczyny jest narysowana wstrętna, śmierdząca świnia.

Proszę Państwa! Ja jestem chłopakiem - jak to się mówi - już dawno po wojsku, i wśród pięknych kobiet spędziłem większość życia. I przez całe to swoje pracowite życie nigdy nie spotkałem ani jednej kobiety, która by śmierdziała. Nigdy, ani jednej! A jeśli chodzi o kobiece pachy, to mogę je całować, lizać i wąchać dzień i noc, i nie przypuszczam, by kiedykolwiek miało mi się to znudzić. Ja wiem, że są mężczyźni, którzy od kobiecych pach wolą raczej zapach męskiego członka z dyskretną nutą kału. I ani mnie to ziębi, ani grzeje, że zacytuję odpowiedź Alaina Delona na pytanie dziennikarza czy jest pedałem: "akurat nie jestem, ale gdybym chciał się kochać z kozą, to panu też nic do tego". Podkreślam: żaden zdrowy na umyśle człowiek, gej czy nie gej, nie będzie wmawiał nikomu, że piękne kobiety śmierdzą. Musi być w tym coś więcej!

I tak dochodzimy do następnej reklamy. Jeżeli ktoś jeszcze nie porzygał się na uśmiechniętą dojrzałą kobietę i nie splunął ze wstrętem na młodą piękność, dostaje teraz kropkę nad i. To już powinno załatwić sprawę. Chcesz się kolego ożenić? A ty wiesz co ona tam ma pod tą piękną suknią? Pokazuje to dobitnie rysunek kobiecego ciała z pulsującym czerwonym wrzodem w miejscu tego, o czym śniłeś po nocach: tam "swędzi, boli i piecze". Czy dalej chcesz zdobywać z nią mistrza Srebrnej Patelni?

Mam nadzieję, że teraz rozumiecie Państwo mój niepokój. Przecież już istnieje seks wirtualny, czyli brandzlowanie na ekranie. Jeżeli jeszcze do tego telewizja, to najważniejsze z mediów jak mawiał Lenin (nie, to chyba Mariusz Błaszczak) tak konsekwentnie i na taką skalę obrzydza chłopakom kontakt fizyczny z kobietą, to co się stanie z nami, Polakami? Będziemy bzykać na szybko, po pijaku i z zamkniętymi oczami, ale z tego rodziny nie będzie. Kiedyś napisałem, że w swojej hipokryzji jesteśmy narodem cichej masturbacji. Stąd tolerancja na w/w reklamy: mnie i tak taka nie da, czy śmierdzi czy nie. Zbuntujmy się wreszcie, albo wyzdychamy jak dinozaury.

 Powrót do góry


Uważaj, gdy ścigasz diabła.   Bo możesz znaleźć go w sobie.