->
 



 Aktualności


 Autobiografia


 Powieści


 Poezje


 Filmy


 Seippowie


 Humidor


 Wywiad


 Kontakt






KRÓTKI APEL DO MŁODZIEŻY POLSKIEJ


Kurczę pieczone, to ja się bronię przed głupotą rękami i nogami, a tu mnie mobilizują „napisz coś!” po ostatnich wydarzeniach. Nawet flaszkę postawili staremu pisarzowi (kochana młodzież!) żebym publicznie zajął stanowisko. Odmawiałem, bo głupota naprawdę mnie nie rajcuje, ale w końcu dałem się wciągnąć. Kiedy?

Jak obywatel Gowin Jarosław pluł z mównicy na naszego premiera twardo twierdziłem: pańska sprawa, nie gajowego. Jak niejaka Pawłowicz opowiadała o bokserze co się nażarł hormonów, nawet tego nie zauważyłem. Ale jak mi młodzi podetkali pod okulary Apel Poznańskich Naukowców skupionych w Akademickim Klubie Obywatelskim to dałem się nabrać, flaszkę wypiłem i oto pisarski komentarz.

Zagłębiwszy się w temat dowiedziałem się że niejaka Pawłowicz to nie robotnica zakładów tytoniowych, ale Profesor! Czyli Elita Intelektualna Narodu Polskiego, co to nikt nie ma prawa mu podskoczyć. Bardzo przepraszam w takim razie, ale jeżeli ona nazywa drugą kobietę – choćby z wyboru – małpą, to coś w tym musi być. Moje szare – ale wciąż katolickie! – komórki pod wpływem herbatki z prądem poprzecierały oczy i wszystko stało się jasne.

Każdy dorosły człowiek w XXI wieku wie, że kobieta powstała z żebra mężczyzny. Po prostu: jak chłop zaśnie wypity, pan Bóg wyjmuje mu żebro i stwarza kobietę. Tak było zawsze, jest teraz i będzie. Dlatego Pawłowicz jako Profesor Narodu Polskiego stwierdza, że Kopernik owszem, mogła być kobietą, ale posłanka Grodzka nią być nie może. Pawłowicz nie docenia jednak poczucia humoru naszego Ojca. Jej się wydaje, że zna Boski Plan. Nie ma takiej możliwości. Osobiście przeprowadziłem badania w laboratorium, przy pomocy baniaka spirytusu rektyfikowanego i kilku uroczych studentek i stwierdzam, że Pawłowicz nie ma racji. Pan Bóg załatwia to tak.

Kiedy jakiś chłop, nawet o twarzy boksera budzi się i wrzeszczy: „Coś ty mi zrobił?! Nie chcę pić wódki!” Pan Bóg wyjmuje mu żebro i wali go tym żebrem przez łeb. Od tej chwili były bokser zamienia się w kobietę, operacje to już tylko kosmetyka. Pozostaje na głowie blizna od Boskiego uderzenia, jestem pewien, że posłanka Grodzka ją posiada.

Pawłowicz! Jest prosty sposób na sprawdzenie czy to chłop czy baba. Nalej jej wódki. Jak wypije to chłop, jak odwróci się ze wstrętem to baba!

Ale zostawmy biedną Pawłowicz z jej marzeniami o bokserach, wrócimy do niej w części III i ostatniej. Jak zaznaczyłem wcześniej dopiero Apel Poznańskich Naukowców skupionych w Akademickim Klubie Obywatelskim mnie ruszył, dlaczego? Cytuję:

     „podstawowe standardy demokracji, a także podstawowe elementy etosu nauki"
     „hańbiący etos ludzi nauki w Polsce”
     „głęboki niepokój”
     „syntezy zasady większości w sferze interesów obywateli i zasady prawa w sferze wartości”

OK., OK., już przestaję. Chociaż nie, nie mogę, bo Apel Poznańskich Naukowców skupionych w Akademickim Klubie Obywatelskim użył jednego słowa, na które jestem wrażliwy, które kocham, i o którym z Panem Bogiem gadamy całe noce przy piwku i wódeczce. Ewolucja. Pewnie gdyby Poznańscy Naukowcy go nie użyli nie chciałoby mi się tego wszystkiego pisać. Ale ewolucja? To już poważna sprawa. Cytuję Poznańskich Naukowców: „Dlatego z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że z punktu widzenia ewolucji homoseksualizm jest anomalią.”

Ja cię pi… kręcę! Z całą odpowiedzialnością! Proszę Państwa, jeżeli Poznańscy Naukowcy stwierdzają coś z całą odpowiedzialnością, nie możemy tego lekceważyć. Wierzę głęboko, że Poznańscy Naukowcy rozwiążą wreszcie problemy nękające nas od stuleci, np. ile diabłów mieści się na końcu szpilki? Lub sławny problem świętego Tomasza z Akwinu, czy anioł może być równocześnie w wielu miejscach? A co z tymi bzdurami, że ziemia kręci się wokół słońca, mało, podobno jest okrągła! Ludzie! Gdzie wtedy byłoby piekło? A co ze smokiem wawelskim, czym za nasze pieniądze zajmował się niedawno inny polski intelekt? Nie mam wyjścia, składam krótki apel do młodzieży polskiej. Strasznie mi żal, że muszę zrobić najpierw zastrzeżenie, ale ponieważ zwrócono mi uwagę, że nie wszyscy rozumieją czy piszę poważnie czy żartuję, oto ono: jest to apel na poziomie intelektualnym zarówno niejakiej Pawłowicz Krystyny, jak i Poznańskich Naukowców skupionych w Akademickim Klubie Obywatelskim.

Otóż wielki radziecki uczony Wsiewołod Dumbadze z uniwersytetu w Toronto (cytat) napisał w swoim wiekopomnym dziele „Seks a władza”, w rozdziale „Masturbacja”, że niedojebstwo rzuca się na mózg. Dlatego proszę pięknych młodych chłopaków, którym zwały tłuszczu i obwisłe brzuchy nie tylko nie przeszkadzają, ale wręcz was kręcą (sam taki byłem!) (przed wojną oczywiście) poderwijcie niejaką Pawłowicz. Nie uwierzycie jak kobitka szybko zmieni poglądy. Zdaję sobie sprawę, że na pierwszy rzut oka brzmi to jak koszmar, ale ja już w życiu odbębniłem swoje, czy ktokolwiek pamięta dzisiaj członkinię (kocham to słowo!) Biura Politycznego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Zofię Grzyb? Nie wiedząc kim jest, chłopaki poderwali ją, wyruchali w moim domu i komunizm upadł!

Jest tych Pawłowicz w Sejmie kilka (naście?) (dziesiąt?) – koniec z nazwiskami. Członkinie (Boski wyraz!) PiS, Radia Maryja i te wrzeszczące z mównicy „jeżeli ja zapomnę niech Bóg o mnie zapomni!”. Przecież niedojebstwo widać gołym okiem. Chłopaki! Zacznijcie ruchać babcie, ja twoją, ty moją, oczywiście, chociaż nie wiem dlaczego nie własne, pewnie tabu. Dobrze wyruchane, wyjdą na ulice i będą krzyczały razem z Gowinem Jarosławem: „Grodzka na prezydenta!” Zobaczycie.



 Powrót do góry



Uważaj, gdy ścigasz diabła.   Bo możesz znaleźć go w sobie.